[ GIEŁDA vs. FOREX ]
Gdy ogłosiłem wśród znajomych,
że zakładam bloga o inwestowaniu na giełdzie, spotkałem się ze zdziwieniem i
konsternacją. „ Jak to na giełdzie? A nie lepiej na forex? Tam można zarobić o
wiele szybciej i więcej niż na giełdzie! „
Z tym pytaniem udałem się do człowieka, który
o rynku finansowym wie, jeśli nie wszystko, to na pewno jest bliski tej granicy
– iLuminaTiego ( współautora tego bloga ). Zadałem pytanie. „Dlaczego grasz na
giełdzie? Po ponad 23 latach inwestowania masz wystarczającą wiedzę aby grać na
forex” Odpowiedź była, krótka i rzeczowa. „ Właśnie dlatego nie gram na forex,
bo mam wystarczającą wiedzę aby tam nie inwestować”.
Postanowiłem zgłębić temat,
czemu forex tak działa na wyobraźnię moich znajomych, a osoba z ogromnym
doświadczeniem go unika J Okazuje
się, że większość zdziwionych i doradzających forex, nigdy na nim nie grała, a
tylko słyszała o „kokosach” jakie można na nim zarobić. Udało mi się znaleźć
jedną osobę, która grała na forex na koncie demo – wirtualne pieniądze i gra na
prawdziwym rynku forex. Po 2 tygodniach ( taki jest podobno limit czasowy
takiej gry ) z 10 tyś. wirtualnych złotówek pozostało mu niecałe 6 500
PLN. Na koniec rozmowy podsumował swoją przygodę z forex „ Zarabiam na forex
już przez to, że tam nie gram”
To sprowokowało mnie do dalszego
zgłębiania tematu, jak jest w rzeczywistości. Poszukiwania się opłaciły i
dotarłem w końcu do obiektywnych danych KNFu – Komisji Nadzoru Finansowego.
Okazało się, że iLuminaTi miał rację. Prawie 80% graczy na forex w 2016 roku
poniosło stratę ! Tu możecie przeczytać więcej: link
forex . Drążąc temat dalej dotarłem do najnowszych danych, które
ukazują jakiego rzędu są to straty. Od początku roku inwestor na forex stracił
średnio 6 742 zł i była to strata większa niż w analogicznym okresie roku
poprzedniego. Więcej na ten temat pod linkiem: StrefaInwestorow
Czemu się tak dzieje, że na
forex, 80% inwestorów traci, a bilans w PLN sięga prawie minus 7 tyś. PLN na statystycznego gracza? A mimo to, forex
przyciąga nowych graczy niczym płomień świecy ćmę?
Powodów jest kilka: Przede
wszystkim działa tu magia dużego i szybkiego zysku, przy jednocześnie małym
zaangażowaniu własnych środków. Umożliwia to mechanizm dźwigni, można o nim
poczytać tu: dźwignia
forex Największym jednak grzechem i przyczyną tak dotkliwych strat
jest znikoma wiedza o forex, brak planu inwestycyjnego, a jeśli nawet istnieje,
to często bywa naginany gdy gracz ponosi stratę i łudzi się, że to tylko
przejściowe, aż do momentu gdy w wyniku dźwigni brakuje depozytu i broker
zamyka pozycję a inwestor traci niemalże całość środków.
Należy też pamiętać, że zysk
inwestora na forex = strata brokera u którego ma rachunek. Rodzi to pokusę u
brokera aby grał przeciwko swoim klientom. A że nie jest to tylko mit i lament
inwestorów, którzy stracili na forex pieniądze, to możemy przeczytać to broker
kontra klienci.
Podsumowując: Giełda podobnie
jak i forex jest dla ludzi. W obydwu przypadkach za każdą transakcją stoją
ludzie i ich pieniądze. Forex jest dla ludzi, którzy mają ogromną wiedzę, lubią
ryzyko i mają świadomość utraty w krótkim czasie niemalże całego kapitału.
Giełda i gra na akcjach jest o wiele bezpieczniejsza. Istnieje ryzyko
poniesienia dotkliwej straty, ale jest ono niewspółmiernie mniejsze w
porównaniu z rynkiem forex.
Jestem na początku swojej
drogi inwestycyjnej, dlatego też pozostaję na giełdzie i pewnie przez bardzo
długi czas nie zerknę w kierunku forex. Mam nadzieję, że publikowane tu analizy
( mam obietnicę, że pierwsza z nich pojawi się już jutro ) ułatwią podejmowanie
trafnych decyzji nie tylko mnie. Pozdrawiam Patryk
Zastrzeżenie
Wszystkie prezentowane na niniejszym blogu informacje są prywatnymi
opiniami autorów bloga i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu
rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie
informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich
emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715) .
Każdy podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.
Autorzy bloga
nie odpowiadają za treść umieszczanych reklam.
Każdy podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.
Autorzy bloga nie odpowiadają za treść umieszczanych reklam.
Autorzy bloga nie odpowiadają za treść umieszczanych reklam.
Komentarze
Prześlij komentarz